Dlaczego ważna jest inspiracja? Bo jeśli nie jesteś zainspirowany, to nie będziesz miał dobrych pomysłów. Jednak inspiracja nie jest łatwa, bo wymaga otwartości i cierpliwości. Szczególnie ta druga cecha jest trudna do wdrożenia na poziomie praktycznym.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jak przeprowadzić inspirację w sposób efektywny – wbrew pozorom nie chodzi tu o konieczność poświęcenia dużej ilości czasu, a o uporządkowanie procesu myślowego,
  • poznasz kilka prostych i konkretnych zadań dla Twojego umysłu.
Ściana wypełniona kolorowymi karteczkami

Główne grzechy kreatywności

Prowadząc warsztaty, których celem jest wymyślenie dobrych pomysłów zwracamy uwagą na jedną fundamentalną zasadę:

Jeśli chcesz mieć dobre pomysły, nie powinieneś zaczynać od ich wymyślania.

Zasada ta jest przeciwstawna do praktyk, jakich doświadczamy w wielu firmach, organizacjach, czy nawet w naszym codziennym życiu. Jeśli szukamy pomysłu, to próbujemy od razu go znaleźć. Najlepiej to „już, teraz lub ew. zaraz”. Co gorsza, mieszamy przy tym energię kreatywną z analityczną – czyli jak „wpadniemy” na jeden pomysł od razu go oceniamy. Nasza ocena zwykle ma charakter binarny: albo stwierdzamy, że dany pomysł jest „bez sensu” albo, że „to jest to!”. Jednak żaden pomysł nie jest całkowicie zły, albo całkowicie dobry – każdy z nich ma jakąś wartość i spełnia swoją funkcję w procesie. Czyli zwykle popełniamy trzy wykroczenia przeciwko kreatywności:

  1.       Zaczynamy od wymyślania pomysłów
  2.       Wymyślając pomysły od razu je oceniamy
  3.       Oceniając charakteryzujemy dany pomysł, jako jednoznacznie zły, bądź jednoznacznie „dobry”

W tym artykule rozwijamy sposób radzenia sobie z grzechem nr 1! Czy można zatem inaczej? Jak wdrożyć zasadę „nie zaczynania od wymyślania”? To proste!

Po pierwsze inspiracja!

Zacznij od inspiracji – a dokładniej od inspirowania się! Wymyślanie pomysłów (fazę, którą nazywamy „ideacją”) odłóż na później. Jest to trudne do zrobienia, ponieważ Twój umysł będzie co rusz próbował wskoczyć do trybu wymyślania pomysłów i będzie „z uporem maniaka” dążył do linii mety. Nie wiadomo do końca, dlaczego tak się dzieje – do pewnego stopnia może to być związane z naszą kulturą, która o wiele bardziej ceni wynik, niż proces. W związku z tym cały czas szukamy drogi na skróty – chcemy wyniku kosztem procesu. Po drugie – także ze względu na naszą kulturę – mamy za dużo spraw na głowie do załatwienia i za dużo problemów do rozwiązania. Chcemy je szybko odhaczyć i przejść do następnego. Czyli znowu – szybkość nad proces.

Dlatego pierwszym krokiem do dobrego zainspirowania się jest zdobycie umiejętności okiełznania tych sił. I nie chodzi tu o czas, o zwykłe powiedzenie „im dłużej tym lepiej” – bo można się szybko zainspirować. Może nie w 5 minut – ale w 2 godziny można zdobyć naprawdę solidną dawkę inspiracji. Chodzi o nastawienie (postawa!) i pewien porządek w myśleniu: jeśli prowadzę inspirację to nie wymyślam rozwiązania. Jak to zrobić praktycznie? Po pierwsze spróbuj przyjąć odpowiednią postawę i egzekwuj ją w trakcie wykonywania poniższych ćwiczeń. Jeśli dasz radę „łapać się na gorącym uczynku” wymyślania pomysłów to znaczy, że jesteś na dobrym tropie.

 

Zobacz nasz inny artykuł o procesie kreatywnym: Kreatywność to proces i nie dzieje się w wannie.

Żółta ławka. Za nią ściana z karteczkami

Inspiracja praktycznie

A teraz! weź kartkę papieru i zapisz – swoimi słowami – problem, z którym się zmagasz – najlepiej gdyby udało Ci się sformułować go, jako pytanie. Czyli np.:

  • W jaki sposób dobrze premiować moich pracowników?
  • Jak spędzić “wakacje życia” w tym roku?
  • W jaki sposób efektywniej wykorzystywać swój czas?
  • Jak spowodować, żeby z lekkością wykonywać najbardziej nielubiane zadania w pracy?

Możesz zapisać kilka takich pytań a potem wybrać to, z którym chciałbyś dalej pracować. Poświęć na to zadanie 10 – 15 minut. Taki kwadrans spowoduje, że przynajmniej chwilę pomyślisz o tym, na co tak w zasadzie szukasz pomysłów. Być może Twoje pytanie zostanie lepiej zadane. Będzie to duży plus – ale najważniejsze w tym ćwiczeniu jest to, że zacząłeś proces kreatywny, ale nie wymyślasz pomysłów. Twój umysł dostaje czas – inspiruje się, ponieważ umożliwia inkubowanie się pomysłów. Te najciekawsze pomysły potrzebują tego czasu, żeby się wykluć – muszą dojrzeć!

Gdy już postawisz pytanie to weź teraz do ręki plik karteczek post-it. I zapisuj – przy zachowaniu zasady „jedna myśl – jedna karteczka” – wszelkie myśli, obserwacje, skojarzenia, czy doświadczenia jakie masz z danym tematem. Ale nie pomysły odpowiadające na Twoje pytanie – nie myśl o przyszłości a o tym, co jest, i co było.

Załóżmy, że zastanawiasz się nad tym, jak powinien wyglądać dobry system premiowania u Ciebie w firmie. Na pewno masz już doświadczenia z aktualnie działającym systemem i możesz wypisać:

  • Co w nim działa, co się udaje
  • Jakie ma błędy, czy słabości
  • Jak oceniają go inni
  • Może znasz jakieś przykłady zastosowane w innych systemach, które uważasz za fajne
  • Czemu w ogóle ma ten system służyć – jakie cele ma realizować (może więcej, niż jeden)
  • Jakie Ty masz indywidualne doświadczenia z premiami – pomyśl i o tych pozytywnych i negatywnych

Im więcej karteczek wyprodukujesz, tym lepiej – masz więcej materiału inspirującego Twój umysł. Więcej materiału, to więcej „haczyków”, na które może łapać się Twój kreatywny silnik. Możesz tak pracować 30-60 minut. Twoim osiągnięciem powinna być ściana wyklejona ok. 40-60 karteczkami post-it zawierającymi różnorodne refleksje w temacie.

Od inspiracji do analizy

Teraz stań przed tą ścianą i analizuj. Twoim zadaniem jest wymyślić kilka, 6-10 kategorii, w które pogrupujesz swoje myśli. Pamiętaj – to jest Twoje jedyne zadanie. Nie zastanawiaj się nad rozwiązaniami Twojego pytania 😉. Te pomysły będą się oczywiście pojawiać, ale miej odwagę „odsunąć je na bok” i skupić się na zadaniu grupowania myśli w kategorie. Nazwy kategorii mogą być dowolne – chodzi o to, abyś zapisanymi refleksjami pobawił się w sposób analityczny. Powinno ci to zająć ok. 20 minut – nie dłużej, niż pół godziny. Na zakończenie weź do ręki gruby pisak i postaw duże kropki przy tych karteczkach, które wydają Ci się z jakiegoś względu najważniejsze. (Jak może wyglądać ciąg dalszy będziemy pokazywać w kolejnych wpisach).

Tak właśnie wygląda inspiracja w praktyce 😉

Zainteresowała Cię tematyka poruszona w tym artykule? Sprawdź nasze szkolenie on-line "Jak mieć dobre pomysły"

Żółta ściana. Na jej tle wesoła kobieta skacze z parasolką

Koszt, czy inwestycja?

Wykonując te ćwiczenia „straciłeś” niecałe dwie godziny. A tak naprawdę to poświęciłeś ten czas na kreatywne rozruszanie swojego umysłu – na zainspirowanie się. Z pewnością już teraz masz wiele pomysłów, które pojawiają się w Twojej głowie. Idziemy o zakład, że wiesz teraz więcej na temat samego problemu, który chcesz rozwiązać a także, na temat tego, czego sam chcesz w tej sytuacji. Rozpoznanie problemu i poznanie swoich oczekiwań to dwa potężne źródła inspiracji. Właśnie je zyskałeś – w niecałe dwie godziny. Gratulacje!

Janek Strycharz - hearts&heads

Jan Strycharz – ekonomista, trener Design Thinking, badacz z 10-letnim doświadczeniem w badaniach jakościowych i ilościowych, ekspert ds. tworzenia i wdrażania innowacji.

Wykorzystano zdjęcia: Nagłówek: Hugo Rocha, Zdjęcia 1: Hugo Rocha, Zdjęcie 2: Bundo Kim, Zdjęcie 3: Edu Lauton.

Kreatywność