Czytając ten artykuł dowiesz się, jak bardzo ważna jest prezentacja pomysłu. Jeżeli się do tego nie przygotujesz choć w minimalnym stopniu, to jest bardzo prawdopodobne, że inni po prostu nie zrozumieją co jest w tym pomyśle wartościowego.

Z artykułu, dowiesz się także:

  • w jaki sposób przygotować sobie prezentację pomysłu w wersji koniecznego minimum
  • jakie elementy powinna zawierać prezentacja pomysłu, aby słuchający mieli możliwość oceny, czy wdrażanie tego pomysłu ma sens
Pisze na kartce. Opracowanie wniosków z badania odbiorców

Dobry pomysł łatwo spalić na wejściu

Prowadzimy wiele procesów, które kończą się opracowaniem pomysłów na ulepszenie jakiegoś aspektu działalności biznesowej – usprawnienie procesów wewnętrznych, poprawienie usługi, czy opracowanie nowego produktu. Wiele z tych procesów kończy się tak, że na ostatnie spotkanie przychodzi osoba decyzyjna, która nie brała udziału w procesie – menadżer wysokiego szczebla, czy ktoś z zarządu. A następnie wysłuchuje efektów pracy po to, by podjąć decyzję, na realizację których pomysłów uruchomi zasoby firmy. Zaobserwowaliśmy, że wiele z takich sytuacji nie kończy się – powiedzmy dyplomatycznie – w sposób optymalny (a część kończy się po prostu źle).

To „źle” nie wynikało z tego, że wypracowane pomysły nie miały sensu. Nie! Pomysły były super – osadzone w dobrze zidentyfikowanych potrzebach, świeże, nowatorskie i nieraz wręcz odkrywcze. Ich współautorzy dobrze się bawili wymyślając je. Co więcej, wyobrażając sobie, jak świat mógłby wyglądać, gdyby te pomysły zrealizować czuli ich głęboką sensowność. Jednak w momencie prezentacji tego pomysłu osobie decyzyjnej – cała pozytywna energia znikała, górę brała jakaś dziwna nerwowość, a sam pomysł tracił swój rzeczywisty blask. Czasem byliśmy wręcz w szoku, jak bardzo nieatrakcyjne wydały nam się pomysły, które jeszcze dwie godziny wcześniej budziły tak wiele entuzjazmu.

Doświadczenia te doprowadziły nas do wniosku, że w trakcie prowadzonych przez nas warsztatów warto poświęcić chwilę na wyjaśnienie tego, jak przygotować taką krótką prezentację na temat pomysłu. Nie chodziło nam tu o bardzo rozbudowany moduł dotyczący występowania publicznego i np. uruchamiania wyobraźni czy angażowania emocji (bo to temat rzeka). Skupiliśmy się na omówieniu podstawowych warunków, które musi spełnić opis pomysłu, żeby był dobrze zrozumiane przez słuchających.

Mężczyzna stoi na przeciw grupy. Prezentacja pomysłu przed zespołem

Zainteresowała Cię tematyka poruszona w tym artykule? Sprawdź nasze szkolenie on-line "Jak mieć dobre pomysły?"

Prezentacja pomysłu. Jak to robić?

Na tę potrzebę przygotowaliśmy prosty szablon dla takiej prezentacji. Prosimy uczestników procesu, aby przygotowując się do opowiedzenia o danym pomyśle zrobili to wg następujących punktów i według nich później przedstawili go w nie więcej, niż trzy minuty:

  1.   Tytuł – najlepiej, gdyby był niesztampowy i wzbudzający ciekawość.  Jednocześnie musi dawać do zrozumienia o co w nim chodzi. Może być zabawny – lepiej sprawdzają się tu „suchary” (powiedziane czegoś z dystansem), niż próby bycia “ekspertem” 😉.
  2.   Krótka charakterystyka – czy jest to produkt, czy usługa, czy może jakiś proces wewnętrzny. Dla kogo – kto będzie głównym odbiorcą, użytkownikiem, czy klientem. Kto będzie z tego korzystał, i w jaki sposób.
  3.   Możliwe osiągnięcia – co konkretnie będzie pozytywnym wynikiem realizacji tego pomysłu. W jaki sposób efekty będą możliwe do osiągnięcia. Jaki jest mechanizm pozytywnego wpływu.
  4.   Wizja wdrożenia – w jaki sposób możemy zrealizować ten pomysł. Jakie osoby są do tego potrzebne, jakie kompetencje, co mamy już u siebie, a co będziemy musieli kupić na rynku. Wstępne oszacowanie tych zewnętrznych „zakupów”.
  5.   Ryzyka – co może się nie udać i dlaczego oraz, w jaki sposób zamierzamy sobie z tym radzić.

Krótkie case study 

Można powiedzieć, że to takie podstawy, że przecież każdy to „powinien wiedzieć” etc. Jednak nie każdy o tym pamięta. Czasem po prostu zapomina, a czasem mu się wydaje, że sam będzie w stanie opowiedzieć o tym „świetnym” pomyśle „idąc na żywioł” i „własnymi słowami”. Często też my – jako prowadzący zapominamy – że niektórzy z uczestników naszych procesów nigdy nie mieli okazji występować przed innymi w roli prezentującego i rzucamy ich na głęboką wodę bez odpowiedniego wsparcia. Dodatkowo, osoba menadżera, czy członka zarządu firmy ma zwykle efekt wprowadzenia dodatkowego stresora.

Dlatego jeżeli chcesz mieć uczciwą szansę, aby Twój pomysł został oceniony merytorycznie nie zapomnij przynajmniej o tych pięciu elementach, które wskazujemy powyżej. Zobacz też, jak to może zadziałać w rzeczywistości na poniższym przykładzie.

Prezentacja pomysłu – przykład

Proces kreatywny prowadziliśmy dla jednego z większych polskich detalistów w branży sportowej. Miał on na celu wymyślenie działań, które ulepszą komunikację wewnętrzną (zobacz nasz inny artykuł: Komunikacja wewnętrzna a proces kreatywny“) . Na etapie mapowania problemu jasnym stało się, że firmie brak porządnej strategii integracji pracowników (która firma posiada taką strategię?). Ale co ważne brak także – fizycznych miejsc do budowania wspólnoty.

Przykładowo, kuchnie były bardzo ciasne i mieściły tylko 4 osoby (w siedzibie głównej pracuje ponad setka pracowników). Powodowało to, że przygotowywanie i spożywanie lunchu było sytuacją stresującą i – co gorsza – dodatkowo konfliktogenną. Trzeba było się przepychać, stać w kolejce, zapisywać na konkretne godziny, etc. Obserwacje te stały się inspiracją dla pomysłu stworzenia większych miejsc „kawiarniano-lunchowych” w siedzibie firmy. Taki pomysł został zaprezentowany w następujący sposób.

 

Tytuł:
Wspólne jedzenie to integracja; czyli lepsza komunikacja 🙂
Charakterystyka  
W pomyśle chodzi o stworzenie większych i otwartych przestrzeni kawiarniano-lunchowych w siedzibie firmy. Z miejsc tych mogliby korzystać wszyscy pracownicy w dowolnej porze dnia. Miałyby to być przestrzenie „otwarte” z dużymi stołami oraz miejscem, gdzie można sobie przygotować, bądź odgrzać jedzenie. Można by też wprowadzić jakieś automaty z napojami, czy „batonami”. Byłaby to przestrzeń „miłego spędzania czasu” – także na krótką przerwę kawową, czy snacka.
Osiągnięcia
Wdrożenie tego pomysłu spowoduje, że podczas lunchu ludzie nie będą się przepychać. Nie będą na siebie „patrzeć spod byka”, a będą mogli spokojnie usiąść, zjeść i porozmawiać w dobrej atmosferze. Dzięki temu zwiększamy szanse na pogłębianie znajomości, bo przy jedzeniu zawsze jest okazja lepiej się poznać. Dodatkowo zyskujemy też możliwość organizowania zespołowych lunchy, podczas których zespół ciągle pracuje. To będzie przydatne w okresach intensywniejszej pracy, gdzie generalnie nie ma czasu na nic. W ten sposób poprawimy nieco efektywność. Generalnie wprowadzimy więcej atmosfery luzu, a ta sprzyja integracji i – lepszej, bardziej życzliwej komunikacji.
Wizja
wdrożenia
Jesteśmy zespołem projektującym sklepy. Mamy doświadczenie w projektowaniu wnętrz. Taki projekt możemy zrobić sami. Oczywiście zrobienie projektu będzie wymagało audytu wnętrz i podjęcia decyzji o przeorganizowaniu przestrzeni pracy w siedzibie. Tu będą potrzebne konsultacje z zarządem. Trzeba będzie skorzystać z usług firmy remontowej. Koszt całości będzie można oszacować po zrobieniu audytu i naszkicowaniu wstępnych rozwiązań. Dwie osoby z naszego zespołu mogą to ogarnąć w ciągu dwóch dni pracy.
Ryzyka
Wdrożenie tego pomysłu będzie oznaczało reorganizacje miejsc pracy dla wielu osób. Trzeba dobrze przemyśleć, jak zrobić tak, aby w jak najmniejszym stopniu zdeorganizować ich pracę. Będzie to można osiągnąć poprzez zidentyfikowanie najlepszego czasu na takie prace (kiedy dany zespół nie jest przesadnie obciążony obowiązkami) i dopasowanie harmonogramu robót to tego terminu.

 

Taki opis pomysłu jest krótki, lecz bardzo konkretny i – co nie bez znaczenia – działający na wyobraźnię. Osoby na co dzień doświadczające trudów z małymi kuchniami bez trudu opisały pomysł. Mogły sobie wyobrazić, jakby to było, gdyby te większe przestrzenie mogły zaistnieć – wręcz mogły się w tych wyobrażeniach rozmarzyć 😉. Przedstawienie ryzyk, z kolei, pokazuje podstawowe trudności organizacyjne. Pozwala to – na szybko, ale jednak – zważyć plusy i minusy takiego rozwiązania.

O takie „przynajmniej” chodzi w „pierwszym” zaprezentowaniu pomysłu – żeby miał on szanse bycia ocenionym na podstawie jego dobrego zrozumienia. Na rozwijanie i dopieszczanie koncepcji przyjdzie czas podczas prototypowania i wdrażania.

Prezentacja pomysłu – podsumowanie

Taki opis pomysłu jest krótki, lecz bardzo konkretny i – co nie bez znaczenia – działający na wyobraźnię. Osoby na co dzień doświadczające trudów z małymi kuchniami bez trudu mogły sobie wyobrazić, jakby to było, gdyby te większe przestrzenie mogły zaistnieć – wręcz mogły się w tych wyobrażeniach rozmarzyć 😉. Przedstawienie ryzyk, z kolei, pokazuje podstawowe trudności organizacyjne. Pozwala to – na szybko, ale jednak – zważyć plusy i minusy takiego rozwiązania.

O takie „przynajmniej” chodzi w „pierwszym” zaprezentowaniu pomysłu – żeby miał on szanse bycia ocenionym na podstawie jego dobrego zrozumienia. Na rozwijanie i dopieszczanie koncepcji przyjdzie czas podczas prototypowania i wdrażania.

Zainteresowała Cię tematyka poruszona w tym artykule? Sprawdź nasze szkolenie on-line "Jak mieć dobre pomysły?"

Janek Strycharz - hearts&heads

Jan Strycharz – ekonomista, trener Design Thinking, badacz z 10-letnim doświadczeniem w badaniach jakościowych i ilościowych, ekspert ds. tworzenia i wdrażania innowacji.

Wykorzystano zdjęcia: Nagłówek: Teemu Paananen, Zdjęcie 1: Unseen Studio, Zdjęcie 2: Austin Distel,  Zdjęcie 3:Patrick Tomasso, Zdjęcie 4: Kelly Sikkema, Zdjęcie 5: Campaign Creators.

Kreatywność