Touchpointy są klucziwe w customer experience. Realizując badanie tego, w jaki sposób klient naprawdę “przeżywa” daną usługę, możesz zidentyfikować kluczowe punkty styku (tzw. touchpoints). Chodzi tu o te momenty, które realnie wpływają na redukcję bądź zwiększenie stresu związanego z załatwianiem danej sprawy przez klienta. Gdy uda Ci się je poznać, otwiera to przed Tobą drogę do realnego udoskonalania doświadczenia odbiorcy.
Z tego tekstu na podstawie naszej historii dowiesz się:
- jak można identyfikować touchpointy,
- jak może się to przyczyniać do poprawiania customer experience.
Realizując badania nastawione na zrozumienie prawdziwego doświadczenia klienta w interakcji z usługą, niemal zawsze odkrywamy coś interesującego. To „coś” staje się później realną inspiracją dla konkretnych innowacji biznesowych. Dygresja: gdyby ktoś zapytał mnie, w jaki sposób robi się „dobre” innowacje, to właśnie to bym powiedział – odkryj coś interesującego w doświadczeniu Twojego klienta z Twoją marką i potraktuj to jako inspirację do poprawienia Twojej oferty. Tylko tyle, i aż tyle.
Jedno z takich odkryć miało miejsce podczas mapowania customer experience dla wiodącego detalisty w domenie handlu artykułami sportowymi – także obuwiem. Celem klienta było znaczące ulepszenie doświadczenia dokonywania zakupów w salonie poprzez zaprojektowanie i wdrożenie nowego konceptu sklepu.
Początki pracy nad customer experience
Nasze badania polegały na tym, że spotykaliśmy się z klientami w sklepach naszego mocodawcy. Następnie, prosiliśmy ich o to, by opowiedzieli i pokazali nam, w jaki sposób robili w tym sklepie swoje ostatnie zakupy. Podczas tej swoistej wycieczki krajoznawczej dopytywaliśmy o każdy z elementów procesu zakupowego. Nazewnictwo jest tu na drugim planie. Lecz gdyby ktoś się zastanawiał – realizowaliśmy coś na kształt pogłębionego wywiadu indywidualnego. Wywiad ten był nastawiony na rekonstrukcję realnego procesu zakupowego (nasi respondenci w ciągu ostatnich 7 dni realizowali w tym sklepie zakupy – to było jedno z kluczowych kryteriów rekrutacji) – zyskując przy tym dość wierny wgląd w formowanie się indywidualnej decyzji konsumenckiej.
Przy czym mowa tu o wywiadzie raczej nie ustrukturyzowanym – nastawiony był on na zmapowanie ważnych punktów styku (touchpoints), więc ważniejszym od konkretnych pytań, które należało tutaj zadać klientowi, była uważność na to, co wskazuje, jako ważne w jego doświadczeniu zakupowym. Co to znaczy ważne? Po prostu chodzi o doświadczenia, które zapamiętał najbardziej. Te, które ciągle obecne są w jego wyobraźni i przywołują również konkretne emocje.
Praca z zebranym materiałem
To zbiór tych doświadczeń pozwala na stworzenie rzeczywistej ścieżki klienta (tzw. customer journey map). W tym konkretnym procesie stworzyliśmy listę 14 takich punktów. Od nich zależy to, czy doświadczenie zakupowe postrzegają ogólnie jako satysfakcjonujące. Jeden z tych punktów był wyjątkowo odkrywczy. Wielu z naszych rozmówców na dłużej zatrzymywało się przy opisie ich “doświadczenia z półką na buty”. Szybko, bo już po kilku wywiadach, zorientowaliśmy się, że to jest niezwykle ważny element.
Zaczęliśmy notować cytaty:
- „Tu jest za ciasno. Idąc muszę się koncentrować, żeby kogoś nie zahaczyć lub żeby się o coś nie potknąć.”
- „Tutaj jest straszny chaos. Adidasy z japonkami, z butami na plażę.”
- „To powinno być bardziej poukładane. Pudełka raz wyżej, raz niżej, część pootwieranych, buty się walają.”
- „Nie mam gdzie przymierzyć butów.”
- „Nie wiedziałam, że w pufach są lusterka.”
- „Las butów. Nie mogę podjąć decyzji, bo za dużo jest tych butów, a jeszcze są rozrzucone po całym sklepie.”
- „Chyba ten sklep chce być magazynem. Czemu to ma stać na pudełkach? to wygląda jak hurtownia”
Klucz do dobrego customer experience
Powyżej przytoczyłem tylko niektóre z zebranych wypowiedzi. Ich warstwa merytoryczna i – co ważniejsze – emocjonalna wyraźnie jednak wskazuje, że to w jaki sposób zorganizowana jest ekspozycja butów w tym sklepie ma negatywne oddziaływanie na klienta. Efektem jest utrudnienie dokonania wyboru. Jak zauważyliśmy, w warstwie emocjonalnej wybór obuwia był związany ze stresem – wielokrotnie stres stawał się tak duży, że był on rozładowywany po prostu wyjściem ze sklepu. Czyli utratą klienta.
Dzieląc się naszymi odkryciami z zespołem architektów pracujących nad nowym konceptem sklepu wspólnie doszliśmy do podobnych wniosku. Poprawa sposobu prezentacji towaru obuwniczego oraz dostarczenie niezbędnych informacji umożliwiających prostą nawigację w gąszczu wyboru są bardzo ważne. To najważniejsze dwa klucze do poprawy doświadczenia zakupowego klienta (Customer Experience). I – co za tym idzie – wsparcie celów sprzedażowych naszego mocodawcy. Dość powiedzieć, że lepsze doświadczenia zakupowe wspierają szybkie decyzje konsumenckie. W praktyce to oznacza, że klient szybciej i łatwiej – i bez stresu – załatwia, to po co tam przyszedł.
Jan Strycharz – ekonomista, trener Design Thinking, badacz z 10-letnim doświadczeniem w badaniach jakościowych i ilościowych, ekspert ds. tworzenia i wdrażania innowacji.
Wykorzystano zdjęcia: Nagłówek: Christian Wiediger, Zdjęcie 1: Mārtiņš Zemlickis, Zdjęcie 2: Juli Kosolapova, Zdjęcie 3: Stanislav Kondratiev, Zdjęcie 4: Alexander Kovacs, Zdjęcie 5: Fikri Rasyid.